Ten tekst powstał dla wszystkich, którzy używają zwrotu „milenials” nie mając świadomości, że sami z dużym prawdopodobieństwem należą do tej kategorii 😉 Tak, każdy jest inny, a etykiety są złe. Jednak ludzie rodzą się w określonym momencie w historii, a ich życie kształtują bieżące wydarzenia, więc łatwo wskazać wspólne cechy pokoleniowe. Oto przewodnik po pokoleniach działających obecnie na rynku pracy. XYZ… start
Ok, Boomer
Baby boomers – dzieci urodzone po II Wojnie Światowej w wyżu demograficznym, nigdy nie miały łatwo. W sklepach nic nie było. Na świecie niestabilnie. Wykształcenie – trudne do zdobycia. Nie dziwmy się więc im, że byli / są „wierni” jednemu miejscu pracy przez całe życie – taka była specyfika, hm, ustrojowa, a także pokoleniowe dążenie do stabilności czegokolwiek.
Często wyśmiewani słynnym „ok, boomer” wynikającym z niezrozumienia z młodszymi pokoleniami, sami wymagają właśnie tego – zrozumienia. Mierzyli się z zupełnie innego rodzaju przeciwnościami, więc może ich mierzić tempo zmian, wypłaszczanie struktur, skracanie dystansu i problemy świata 2021.
Od pracodawców i członków zespołu wymagają kooperacji i współpracy, lubią wyraźnie określone odpowiedzialności i zdania. Chętnie podzielą się z Tobą swoim doświadczeniem, nie spodziewaj się jednak zrozumienia dla nagłych zmian planu. To lojalni i oddani pracownicy, warto więc wykorzystać ich wiedzę na stanowiskach mentorskich.
Pewne X-tremum
X-y wydawały mi się kiedyś czymś super, szczególnie gdy Pepsi miała całą serię reklam z piosenką na ten temat (albo przynajmniej mi się wtedy tak wydawało 😉 ). Wychowani przez rodziców, którzy wszystko musieli zdobywać ciężką pracą, pokolenie X miało od małego wpojone, że edukacja oraz praca to sposób na osiągnięcie sukcesu. A sukces w tym pokoleniu definiowany jest jako posiadanie: dom, samochód, wakacje, wiecie.
Spotykamy więc pokolenie oddane pracy, często w jednym lub maksymalnie 2-3 miejscach, bo zmiana mogłaby być związana z zbyt dużym ryzykiem finansowym. Nadgodziny noszą na ramieniu niczym odznaki harcerskie. Są samodzielni / ne, niezależni / ne, nastawieni na cel i jego realizację.
Jeżeli sam/a nie jesteś X-em, to Twój szef / szefowa już pewnie nim jest. Warto pamiętać, że dla X-ów praca jest wartością nadrzędną i chcą być za nią doceniani, starają się więc być wystarczająco elastyczni, by nadążyć za dziejącymi się na świecie zmianami.
Złote dzieci
Słynni milenialsi – to ci, o których media nie wypowiadają się za dobrze, a to dlatego, że mieli łatwo. Na ich dorastanie nie przypadł wielki światowy kryzys w postaci wojen, reżimów czy krachów, choć trzeba tu wspomnieć o czającym się ciągle widmie terroryzmu. Pojawiło się za to wiele udogodnień, które dało życie online, tanie linie lotnicze czy rozwój nastawienia na siebie i własny rozwój.
Milenialsi są dziećmi i wnukami ultra-zapracowanych pokoleń, które na podstawie swoich doświadczeń, postanowiło swoim dzieciom ułatwić życie i pochylić się nad ich potrzebami, dowartościowaniu ich jako jednostek i nauczeniu dbałości o swoje. Stąd często pada oskarżenie, że jest to pokolenie roszczeniowe.
Ambitni, wyedukowani, zwinni i ceniący swój rozwój osobisty ponad rozwój firmy, nie zostaną długo w organizacji, która im tego nie zapewni. Otwarci na feedback i relacje mogą wnieść do organizacji bardzo wiele, jeżeli tylko nie będzie się chciało ich zmienić.
Z(akończenie)
Z-etki nie znają świata bez telefonów komórkowych i ciągłego życia online. Ba, płyty CD i kserokopiarki to już też archaiczne gadżety. Nie są w stanie zrozumieć świata X-ów czy Boomersów nie z braku chęci (te są ogromne!) a z braku jakichkolwiek wspólnych mianowników.
Cenią indywidualne podejście, brak struktur, dostępność i relacje. Mają świadomość jak ważne jest zdrowie psychiczne, bycie sobą i akceptacja. Zawsze wybiorą życie osobiste nad zawodowym. Często zmieniają pracę, nie garną się też do przejęcia odpowiedzialności.
Ze światem dostępnym za jednym kliknięciem są bardziej inkluzywni, ale też bardziej świadomi – to oni są motorem zmian zachodzących obecnie w temacie klimatu, równości i odejścia od konsumpcjonizmu. Bardzo świadomi swoich potrzeb są kreatywni i bardzo innowacyjni w wymyślaniu kolejnych sposobów na ułatwienie sobie życia.
Co dalej?
Tekst ten opiera się na stereotypach i opracowaniach na temat wspólnych cech pokoleniowych, wiadomka, że nikt nie przejrzy się w tym jak w lustrze. A co dalej? Alfabet się już skończył…
Na świecie jest już pokolenie Alpha – dzieciaki urodzone po 2011. Pokolenie online i on-app od początku życia (wręcz płodowego a czasem i wcześniej). Pokolenie wysokiej personalizacji i edukacji. I w końcu, pokolenie pandemii. To duże wyzwania, takie, których BB, X, Y i Z mogą nawet nie rozumieć, ale powinny zrobić wiele, by ultra-wrażliwym alfkom zapewnić jak najwięcej wsparcia by udźwignęli ten świat 😉