fbpx

Nowa praca – post pozbawiający Cię wymówek

Dziś ostatni dzień 2021 roku, który, nie oszukujmy się, jest drugim z bardzo trudnych lat, które większosc z nas pewnie chciałoby włożyć w szuflady niepamięci obok tego momentu kiedy np. przefarbowało się włosy na intensywny czerwony lub kiedy kilkuletnie dzieci dublowały Cię w wyścigu na gokartach, bo to nie jest, k*, łatwe. Skąd takie przykłady? Osobiście nie pamiętam 😉

Ostatnie lata to też wzmożony czas mobilności między pracami, decyzji o zmianie i przebranżowieniu. To też dobry dzień na podsumowania i wytrącenie jakichkolwiek wymówek ze zmianą pracy w tle. Oto podsumowanie wszystkich dotychczasowych tekstów, które pomogą Ci w podjęciu tego pięknego kroku (lub jak nie chce Ci się czytać i wolisz outsourcing – dawaj do mnie, w samym 2021 roku tymi dwoma ręcami pomogłam ponad 300 osobom na drodze zmian zawodowych).

CV – co zrobić by było dobre?

Na początek warto się zastanowić, co sprawia, że CV jest dobre i jakie elementy są w nim niezbędne. Ten temat został sprawnie i z polotem załatwiony tu: Anatomia CV – 5 rzeczy, które powinno zawierać idealne CV

Jak już wiemy co sprawia, że CV jest – jak to pięknie określiłam – „idealne” to warto się dowiedzieć, co sprawia, że takie NIE jest: Czterech jeźdźców apokalipsy – czyli dlaczego rekruterzy odrzucają Twoje CV

Wjeżdża też mój bestsellerowy tekst, dzięki któremu naprawdę wiele z Was tu trafia. Ja nie oceniam nikogo, kto wpisuje w googla „nic nie umiem”, ja to bardzo szanuję. Jeżeli tak właśnie się czujesz, lub wracasz do pracy po długiej przerwie, polecam: Nic nie umiem, nic nie pamiętam – co powinno zawierać tzw. CV bez doświadczenia lub po dłuższej przerwie w karierze zawodowej

Dla tych co czują się pewniej, a potrzebują dodatkowego boostu, lub jak mówię posypki (bo któż nie kocha posypki? KTO?) jest tekst o sztuczkach, które sprawiają, że CV jest jeszcze bardziej skuteczne: CV lifehacks dla średniozaawansowanych

Coraz częściej mierzysz się także na samym starcie z robotem, więc sprawdź System ATS – przyjaciel czy wróg i jak sobie z nim poradzić, pisząc odpowiednie CV.

A może wcale nie mierzysz się z robotem tylko z samym / samą sobą? I przeszłością. To pewnie spodoba Ci się: Bomby w CV – jak ładnie napisać to, czego pisać nie chcesz wcale

Internety – jak dobrze zaistnieć na LinkedIn?

Po pierwsze warto się zastanowić jak działa social recruiting i czemu warto się tym zająć , o czym więcej pisałam w tekście: „Pokaż mi swój profil, a powiem Ci kim jesteś – social recruiting czyli zatrudnienie przez media społecznościowe

Zastanawiając się nad zdjęciem profilowym można sięgnąć po wpis Jak (nie) wyglądać w internecie? – subiektywny ranking zdjęć profilowych na LinkedIn – nadal zabawny, niestarzejący się żart, a jakże merytoryczny!

Podstawy ogarnięte? Czujesz, że nie wykorzystujesz potencjału LinkedIn. Oto zbiór pro tipów: Wznieść się na wyżyny internetu – LinkedIn bez tajemnic

Ludzie rozmawiają – marka osobista a rozmowa rekrutacyjna

Zanim na rozmowę trafisz, zastanów się jakim jesteś „produktem”. Pomoże ten tekst (w którym chwalę się swoją pierwszą sesją wizerunkową z Julią Malinowską, także tego): Personal branding – co musisz wiedzieć na temat swojej marki (zgrabnie ubrane w autopromocję)

Jesteś już w lobby i zaraz ktoś zaprosi Cię do sali? A wiesz co powiedzieć (i czego NIE mówić?) Przeczytaj szybko: Sztuka uwodzenia pracodawcy – co mówić i czego nie mówić na rozmowie kwalifikacyjnej (wpis ilustrowany memami, boki zrywać!)

Jak już uzbroisz się w to wszystko, czas zacząć szukać. Wszystkie miejsca do szukania pracy przedstawiłam w tekście o zaskakującym tytule „Wszystkie” miejsca do szukania pracy. Znaleziona? Gratuluję. Teraz dowiedz się trochę jak myśli druga strona i Kiedy będziesz sukcesem rekrutacyjnym? I tego właśnie Ci życzę w 2022 – samych sukcesów 😉

Bomby w CV – jak ładnie napisać to, czego pisać nie chcesz wcale

Często dostaję pytania o to, jak podejść do elementów swojego życiorysu zawodowego, o których wiemy, że mogą być kontrowersyjne. Chodzi tutaj o nieuzasadnione, nagłe przerwy, o częste zmiany stanowisk i kierunku albo o przeraźliwie długie okresy bez rozwoju. Jakie bomby zrzuca Twoje CV? Jakie czerwone flagi czekają rekruterów, o które na pewno spytają Cię na rozmowie kwalifikacyjnej? I co zrobić, by z tych cytryn wyszła lemoniada?

Czytaj dalej!

cv czerwone flagi
Przekazanie CV – oto Twój moment prawdy

Cienka linia między powiedzeniem za dużo i za mało

Czy da się to przemilczeć? Hej, jasne, że tak. To chyba najłatwiejsza opcja, a na dodatek nie wymaga naginania rzeczywistości. No i może się nie wyda.

Nie wiem na ile można odczytać tutaj mój ton, ale oczywiście szydzę. Z punktu widzenia rekrutera właściwie nie ma różnicy między zatajaniem, a kłamaniem w CV. Nikt nie łyknie, że „zapomniałaś”, że „to stara wersja pliku” czy pustego spojrzenia i dźwięku świerszczy w tle. Uśmiechasz się pod nosem – kto mógłby się tak zachować na rozmowie rekrutacyjnej? To wszystko autentyki z życia wzięte! I to mojego! 🙂

Skoro już mamy jasność, że szczerość i kawa na ławę to Twoje jedyne opcje, warto to wspomnieć, że nie jest w Twoim interesie pójście w przesadne szczegóły. Rekruter_ka szuka kogoś, kto będzie dobrym pracownikiem, więc dyplomacja i dobre wyjaśnienie Twojej sytuacji to idealni kompani.

Bomba w CV nr 1: przerwa w pracy

Nie chodzi tutaj o przerwę spowodowaną powszechnymi, życiowymi zjawiskami jak narodziny nowego człowieka czy przerwa spowodowana chorobą (o obu pisałam więcej tutaj). W tym punkcie bardziej chodzi o moment, w którym rzucasz papierami, bo masz już, k*wa, dość, a rekrutacja, rozeznanie na rynku pracy itp zajmują więcej niż się spodziewałaś_łeś. Albo to Tobie podsuwają papier, dzięki, nara, a do szukania nowej pracy w ogóle nie jesteś przygotowana_y, nie wiesz czego chcesz, gdzie szukać i w ogóle co dalej?! Pół biedy jak jest covid i możesz na niego zwalić redukcję.

Rekruter_ka na pewno spyta o te kilka miesięcy przerwy. Co powiesz?

Jeżeli decyzja była Twoja, narracja o chęci zmiany, perspektywie ciekawszej, bardziej rozwijającej pracy (lub, w ostateczności, zarobków) to jak najbardziej dobre argumenty. Potrzeba czasu na przegrupowanie się, dokształcenie itp wyjaśniają przerwę. NIGDY nie mów źle o byłym pracodawcy, nie miej żalu, nie zwalaj winy. Stwierdzenie, że poszukiwania się przedłużyły (lub przedłużają) to dobra nawijka, o tym, że los chciał byś trafił_a właśnie tu 😉

jak powiedziec nowem pracodawcy, ze mnie wyrzucono
Człowiek głowiący się, jak powiedzieć nowemu pracodawcy, że został wyrzucony z poprzedniej pracy.

Jeżeli decyzja NIE była Twoja, a nikt nie pyta wprost dlaczego nie pracujesz już w XYZ to lepiej nie wychylać się z tematem. Zwolnienie z pracy, niezależnie od powodów, wskazuje na to, że nie spełniałaś_łeś potrzeb i wymagań stawianych przed Tobą w poprzednim miejscu, a to nie jest dobry look na rozmowie kwalifikacyjnej. Gdy pytanie jednak padanie, szczerość jest ponownie najlepszą odpowiedzią. Staraj się być obiektywny_a, zobaczyć dlaczego firma uznała, że nie nadajesz się na dane stanowisko. Super działa tutaj magiczne „z perspektywy czasu, widzę, że była to dobra decyzja dla obu stron” i krótka odpowiedź czego Cię nauczyło to zwolnienie – podbijanie pozytywów może zupełnie odmienić ten trudny temat.

Bomba w CV nr 2: kariera skoczka

Częste zmiany pracy nikogo już nie szokują, a wręcz badania wskazują, że powinno zmieniać się lokal co 3 do 5 lat. Od siebie dorzucę, że przyszłość nadchodzi, więc zwinność i umiejętność reakcji na zmiany oraz dokształcania się przez całe życie powinno stawać się Twoim standardem 😉

Jednak co w sytuacji gdy zaczynasz pracę marzeń, a tam kicha? Wiesz po kilku miesiącach, że to nie to, odchodzić? Nie odchodzić? A co, jeśli takich sytuacji jest kilka w Twoim życiorysie?

Etykieta skoczka nie pomaga – zatrudnienie i wyszkolenie nowego pracownika to ogromne koszty, nikt nie będzie ryzykował, że za kilka miesięcy znikniesz. To trochę tak, jak z zaufaniem zdradzającemu partnerowi lub partnerce.

dziury w CV skoczek
Co i jak wpiszesz? Pamiętaj o rozwadze!

Rozważmy scenariusz, w którym postanawiasz nie umieszczać prac trwających mniej niż 6 miesięcy (do roku) w swoim CV. Mierzysz się wtedy z wyjaśnieniem przerwy w ciągłości pracy. Możesz wtedy powiedzieć, że próbowałaś_łeś sił w czymś innym, niezwiązanym ze stanowiskiem, na które teraz aplikujesz, ale to nie było to. Super łatwe, co? Ale jest haczyk – możesz tak powiedzieć tylko pod warunkiem, że – zgadłaś_łeś – to prawda.

Wpisując wszystkie, krótkotrwałe stanowiska, warto zaprezentować je w taki sposób, by każde z nich pokazywało Twój rozwój i wzrost odpowiedzialności. Nawet jeśli byłeś_łaś tam krótko, umiesz już coś nowego. Na pewno był powód, dla którego odszedłeś_odeszłaś – bądź przygotowany_a, by o nim opowiedzieć. (Jak – patrz pkt 1). I nie udawaj, że nie ma problemu – wyraźnie powiedz, że widzisz tu pewien brak wierności i że masz świadomość, że to nie wygląda dobrze, ale że wierzysz w perfect fit między Tobą i firmą.

Kariera frajera?

Poradziliśmy sobie z brakiem pracy przez jakiś czas lub jej ciągłym zmienianiem. A co jeśli nie zmieniasz pracy wcale? Albo chcesz ją zmienić na taką dużo poniżej swoich kompetencji? To też niezłe bomby z CV!

rozmowa kwalifikacyjna
Rozmowa kwalifikacyjna to idealne miejsce by rozwiać wątpliwości dotyczące Twojej historii

Bomba w CV nr 3: brak rozwoju lub w tył zwrot

Jeżeli od wielu lat jesteś na tym samym stanowisku – bez awansów i zmian, rekruter_ka może zastanawiać się dlaczego Twoja kariera tak zwolniła? Zdarza się także, że w obrębie jednej organizacji z Managera nagle stajesz się Seniorem lub inne, nazwijmy to wprost, degradacje.

W pierwszym przypadku powodów może być wiele. Może, przy Twojej ścieżce i organizacji, po prostu NIE MA wyższego stanowiska? Rekruterzy tego nie wiedzą, więc warto o tym wspomnieć z własnej inicjatywy.

Jeżeli jesteś w sytuacji karierowej stagnacji, a jeszcze tego nie robisz, spróbuj zaangażować się w dodatkowe projekty wewnątrz lub poza firmą. W ten sposób pokażesz, że nie siedzisz z założonymi rekami. Owszem, możesz być Senior Specialist od 2014 roku, ale dodasz, że od 2018 robisz projekt A, od 2019 B i C, a w 2021 to już w ogóle się szkolisz z wielu ważnych rzeczy.

W sytuacji degradacji odwołuję do punktu pierwszego o zwolnieniu z pracy. Z mojego doświadczenia, jednak w tych przypadkach częściej powodem są firmowe restrukturyzacje lub osobiste potrzeby degradowanego, więc zupełnie się nie powstrzymuj od ujawnienia ich.

za wysokie kwalifikacje
Można być „like a boss” szefem nie będąc…

Bomba w CV nr 4: aplikowanie poniżej swoich możliwości

Z jakiegoś powodu to robisz. Moi klienci wskazują mi, że wynika to najczęściej z jednej z dwóch sytuacji: albo potrzebują mniejszej odpowiedzialności i większego work-life balance albo rynek stanowisk o takim zakresie i poziomie zaawansowania jest bardzo wąski lub nie istnieje.

To dobre i mocne powody, a pracodawca teoretycznie powinien się cieszyć, że podzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem za mniejsze pieniądze. Ha! I tu to mamy – bo wiadomo, że chodzi o pieniądze. Potencjalnie, mimo zatrudnienia, możesz szukać dalej, wszak będąc na wysokim stanowisko przywykłeś_łaś do życia na konkretnym poziomie i pieniędzy do niego adekwatnym. Więc czy pracodawcy opłaca się płacić Twoją (zapewne wysoką) pensję oraz wdrażać Cię w firmę, z perspektywą, że znajdziesz coś innego i szybko znikniesz? Czy Twoje doświadczenie zrekompensuje ryzyko?

To już Twoja rola – mając świadomość ryzyka, jakim jesteś, odpowiednio poinformuj o swoim zaangażowaniu, lojalności itp. Oba powody chęci aplikowania na niższe stanowisko podane na początku tego punktu są do tego dobre, pod warunkiem, że umiesz i chcesz dzielić się wiedzą.

Kto by się spodziewał, że CV potrafi być takim polem minowym! Nie wiesz jak je napisać lub przeraża Cię rozmowa kwalifikacyjna? Cho tu!

A przez cały proces aplikacji i rekrutacji może też przeprowadzić Cię nasz kurs #dajSIĘzatrudnić

„Wszystkie” miejsca do szukania pracy

Ostatnio było bardzo „miękko” – dużo o kompetencjach przyszłości, dywagacji na temat tego, jak będzie wyglądał rynek pracy za kilkanaście lat… To ważne i (dla mnie mega) ciekawe, ale dziś czas na post z kategorii „twardych”, a więc podających bardzo konkretne informacje, ułatwiające szukanie pracy. Będzie o miejscach, w której tej pracy szukać.

Zanim przejdziemy do meritum, chciałabym zastosować techniki autopromocji i zaproponować Wam inne teksty z serii tych praktycznych: o rasowaniu profilu na LinkedIn, o trikach na skuteczne CV, o networkingu, o powodach dla których może być odrzucane CV, o tym, dlaczego personal branding jest ważne, o tym co pisać w CV po przerwie (np. macierzyńskiej), o zdjęciu profilowym na LinkedIn, o pięciu rzeczach, które powinno zawierać idealne CV i , uf, jeden z moich pierwszych wpisów o rekrutacji przez media społecznościowe. Każdy znajdzie coś dla siebie 😉

Wielka Trójka

Słowo „wszystkie” w tytule jest w cudzysłowie, bo nie ma takiej możliwości, żebym faktycznie podała Wam WSZYSTKIE opcje. Myślę, że zrozumiecie i nie oczekujecie aż takiego poziomu szczegółowość ;). Nawet teraz doradzam przy okazji tworzenia nowej platformy rekrutacyjnej dla menadżerów, znam jednego start-upowca, który też drąży temat… Dzieje się i to wyraźny sygnał, by być na bieżąco. Na początek jednak bezpieczne, oldskulowe rozwiązanie w postaci portali do szukania pracy:

screen pracuj.pl doradztwo zawodowe natalia florek personal branding
Strona lądowanie z Pracuj.pl podpowiada oferty odnośnie Twojego profilu, co też jest przydatne. (U mnie akurat misz-masz, bo pracuję nad szkoleniem 🙂 .

Pracuj.pl – największy i najbardziej popularny. Interesujące nas oferty wyszukujemy po słowach kluczach: stanowisku, firmie, lokalizacji itp. Ogłoszenia są zazwyczaj bardzo rozbudowane, nie ma niedopowiedzeń. Coraz częściej pojawiają się nawet widełki płacowe. Jeżeli gąszcz informacji Cię przerasta lub nie jesteś pewna/y o czym czytasz – może szkolonko? 😉

Praca.pl – wszystko co powyżej i jeszcze dodam, że obie strony mają również sekcje doradcze, artykuły na temat rynku pracy, eventy itp.

Gazetapraca – mam sentyment, bo swojej pierwszej pracy szukałam w papierowym dodatku do Gazety Trójmiasto. W tej chwili połączone z Goldenline i nastawione na działanie lokalne, nadal jest go-to dla wielu pracodawców.

Mniejsze portale służące jako platformy z ogłoszeniami to między innymi jobs.pl, InfoPraca czy Aplikuj.pl. Działają na podobnej zasadzie, ale każdy ma jakiś wyróżnik – np. InfoPraca nie pozwala żadnej aplikacji pozostać bez odpowiedzi.

Social network

Skoro pojawił się już Goldenline to teraz czas na media społecznościowe. Budowanie sieci kontaktów jest bardzo przydatne w budowaniu kariery zawodowej, a rzeczony Goldenline i mój ulubiony LinkedIn służą właśnie temu. Oprócz tego LinkedIn wyraźnie rośnie w siłę i sprawność jako portal oferujący pracę. Znajdują się na nim często ogłoszenie niepublikowane nigdzie indziej, różne warianty premium pozwalają też odpowiednio dobierać podpowiedzi – czy raczej będziesz rozbudowywać swoją sieć czy lepiej się wyszukiwać? Zawsze warto mieć rozbudowany i aktualny profil, by zwiększyć swoją widoczność. (Nie wiesz jak? Jest w ofercie! 🙂 )

screen linkedin praca doradztwo zawodowe natalia florek personal branding
Zakładka „Oferty Pracy” na LinkedIn w moim przypadku wyraźnie eksponuje moją fiksację na Amazon z przed jakiegoś czasu 😉

Bardzo popularne są też grupy Facebookowe – każde większe miasto ma swoją pt. „Praca XYZ”. Zazwyczaj są to środowiska bardzo dynamiczne, mówiąc eufemistycznie, ale w większości z nich wypleniono już zalew ofert MLMów i prowizji za fotowoltaikę 😛 W moim odczuciu (a zapisałam się do wielu, jak Polska długa i szeroka), głównie oferowana jest tam praca tymczasowa lub niewymagające wysokich kwalifikacji stanowiska. Natomiast każdemu polecam grupę Praca – Wrocław, niezależnie od miejsca zamieszkania, ze względu na prowadzącego posiadającego GIGANTYCZNĄ wiedzę o prawie pracy i dzielący się nią za darmo. Jego poczucie humoru również jest spoko 😉

Jeżeli piszemy już o sieci kontaktów, to jest jeszcze przecież ta w realu. Rozmawiajmy o pracy, podpytujmy znajomych. Firma chętnie zatrudniają osoby z polecenia, badania wskazują, że jest to najczęściej pozytywne doświadczenie. Myślę, że na każdym z moich spotkań towarzyskich pada w którymś momencie „A czy znasz kogoś, kto…”

Jestem z branży

A co jeśli jesteś bardzo nastawiona/y na konkretną branżę lub firmę? Większość z firm na na swoich stronach internetowych zakładkę „Kariera” lub „Praca” i to świetne miejsce, by zacząć. Da nam też informację o tym, w jakim tempie rozwija się (lub rotuje!) firma, widząc ile jest ogłoszeń do danego działu, coś co nie jest tak łatwo zauważalne na ogólnych wyszukiwarkach, a daje nam między wierszami cenną informację. Wiele firm oferuje także możliwość spontanicznego aplikowania – czyli pozostawienia swojego CV, nawet jeśli aktualnie nikogo nie szukają.

Jeżeli nie wiesz konkretnie jaka firma Cię interesuje, ale wiesz, że mogliby odsiać wszystkie ogłoszenia, które nie są np. z branży języków obcych, to internet i start-upowcy już to przewidzieli i jak grzyby po deszczu mnożą się platformy przeznaczone pod specyficzne branże. Działają różnie, ale te z listy poniżej są już sprawdzone. Nie ma tam Twojej branży? Możliwe, że jeszcze na nią nie trafiłam. Jeżeli znajdziesz odpowiednią platformę – daj znać!

screen no fluff jobs doradztwo zawodowe natalia florek personal branding
Nofluffjobs, portal do wyszukiwania stanowisk IT, wymaga od pracodawców publikowania widełek płacowych. Trzymam kciuki by stało się to normą w innych branżach.

Inżynieria, architektura – CAD.pl

IT – nofluffjobs, teamquest, 4programmers, bulldogjob, justjoinit

Językoznawstwo, lingwistyka, tłumaczenia – linguajob.pl

Komunikacja, PR, marketing – glassdoor (chociaż bardzo szybko rozrasta się na portal ogólny), rocketjobs, interaktywnie

Media – grapevine

Medycyna – portalmedica

NGO, fundacje, organizacje charytatywne – NGO.pl

Może ktoś inny się tym zajmie?

Oczywiście żartuję, bo nie bardzo jest tak, że ktoś może to w 100% zrobić za nas. Ale jest opcja szeregu firm doradczych, które działają jako pośrednicy pracy (wyprzedzając pytanie, które powinno trafić do moich FAQ 😉 – ja tak nie działam*), łącząc pracodawcę z potencjalnymi pracownikami. Założyłabym jednak, że teraz w świecie pandemicznym skupiają się na zleceniach firm, szukających konkretnych pracowników, a nie na osobach prywatnych szukających firm.

Jeżeli pamiętasz jeszcze co to kolokwium, dni rektorskie i wpis w indeksie można odwiedzić Biuro Karier swojej uczelni. Można też poszukać wsparcia w Urzędzie Pracy – jeżeli nie w poszukiwaniu, to w doszkalaniu, zasiłku itp. W czasach przed-pandemicznych działały także wszelkie targi pracy, meet-upy i wydarzenia branżowe. Zakład o dychę, że przeniosły się obecnie online (Jobicon, Targi Pracy, Career Expo).

Znam też zwolenników opcji wkroczenia do biura firmy i wręczenia CV. To coś, czego nigdy bym nie zrobiła i chyba nie polecam, ale moi znajomi byli bardzo zadowoleni z efektów. Więc, podsumowując i patrząc na duży wachlarz możliwości, najlepiej przyjąć to, co najbardziej nam odpowiada, w myśl zasady whatever works.

screen career expo doradztwo zawodowe natalia florek personal branding
CareeExpo niedługo ogłosi termin tegorocznej edycji.

*Nie współpracuję z pracodawcami i nie mam usługi łączenia pracownika z pracodawcą. Skupiam się natomiast na stworzeniu mocnego i skutecznego wizerunku zawodowego poprzez dokumenty, rozmowy itp, podpowiadam też na jakie stanowiska warto aplikować przy danym skillsecie, ale to Wy finalnie decydujecie gdzie aplikować. Może to się zmieni, ale na razie dobrze mi po tej stronie lustra 😀

Nic nie umiem, nic nie pamiętam – co powinno zawierać tzw. CV bez doświadczenia lub po dłuższej przerwie w karierze zawodowej

Ostatnio robiłam porządki w swoich papierach około-pracowych i znalazłam swoje CV z przed 10 lat. Wywołało u mnie całą tęczę emocji: rozbawienie, lekkie zażenowanie („optymistyczna i pojętna” – serio?! 🤦 ), dumę (jestem przekonana, że wtedy wyprzedzało swój czas 😉 ), nostalgię za młodością… Jednak przede wszystkim, moja dwudziestopięcioletnia ja bardzo wyraźnie sygnalizowała coś, co nadal jest aktualne w temacie CV bez doświadczenia – najważniejsze jest to co potrafisz i jak o tym piszesz. Poniższy tekst rozprawia się z popularnymi „dziurami” w CV – brakiem doświadczenia, przerwą w życiu zawodowym z przyczyn bardziej lub mniej losowych oraz z szokująco kontrowersyjnym, zakazanym tematem urlopu wychowawczego.

 natalia florek personal branding doradztwo zawodowe marka osobista cv jak pisac cv list motywacyjny rekrutacja rynek pracy
Rzeczone CV w otoczeniu przyrody

Wiem, że nic nie wiem – co pisać w CV bez doświadczenia

Pierwsze CV to zawsze wyzwanie, bo realnie zdarzamy się z sytuacją typu oczekiwana vs. rzeczywistość. Okazuje się też, że to co mówili na studiach o przyszłościowym kierunku to może prawda, ale jednak nikt raczej nie zaczyna od fotelu prezesa. Co robić?

  • odpowiednio kierować zainteresowania – ogłoszenia dla absolwentów lub studentów często są oznaczana jako takie lub jako „entry-level”. To wszystkim oszczędzi czasu i rozczarowań, a dodatkowo informuje potencjalnego pracodawcę o dwóch ważnych umiejętnościach: szukaniu informacji i ich przetwarzaniu;
  • pisać prawdę – napompowanie CV dwudziestolatka frazesami w stylu „wieloletnie doświadczenie” sprawi, że wypadasz raczej niepoważnie niż profesjonalnie. Nikt nie oczekuje od osoby na początku kariery tytułów i awansów, nie ma potrzeby ubarwiania doświadczenia zawodowego, to nie to będzie najistotniejsze;
  • Najistotniejsze będzie to, co potrafisz. O idealnym CV pisałam jakiś czas temu i wszystkie punkty sprawdzają się też tutaj. Nie masz doświadczenia zawodowego, ale jednak żyjesz już trochę i jesteś w stanie wymienić swoje umiejętności „miękkie”. Chodzi o to, by podeprzeć to przykładem – „wysokie umiejętności organizacyjne – samodzielne zorganizowanie studniówki na 150 osób w III LO”. W pierwszym CV to właśnie część „umiejętności” powinna być najszersza.
natalia florek personal branding doradztwo zawodowe marka osobista cv jak pisac cv list motywacyjny rekrutacja rynek pracy mem
Czasem to oczekiwania pracodawców są zupełnie nierealne… 😉 Źródło: LinkedIn

Wiem, czego nie wiem – co pisać po dłuższej przerwie w karierze zawodowej

Tempo zmian technologicznych sprawia, że każdy z nas powinien być przygotowany, że jego następna praca jeszcze nie istnieje, i że przez resztę życia będzie robił, coś czego w tej chwili nie potrafi. Tym bardziej istotny jest nacisk na umiejętności. To bardzo dobra wiadomość dla tych, którzy z różnych przyczyn mieli przerwę w życiorysie zawodowym lub chcą się przebranżowić. Jak to wykorzystać na swoją korzyść?

  • nie ukrywaj przerwy – jeżeli w Twoim CV będzie kilkuletnia luka, rekruter na pewno o nią spyta. Pisząc, nawet zdawkowo, co się działo przejmujesz kontrolę nad kierunkiem pytań: „2020 – gap year przeznaczony na podróżowanie i różne prace zlecone”, „2018 – przerwa zdrowotna”;
  • te przerwy – zazwyczaj wymuszone tematami trudnymi, to piękne dowody na stawienia czoła różnym przeciwnościom, a tym samym stanowią konkretne umiejętności, które warto opisać, podając przykłady, w swoim CV
  • Przerwa to też moment rozeznania na rynku i wykorzystania wynikającej z niej elastyczności, do zastanowienia się, gdzie dalej iść.

Dla spragnionych więcej w tym temacie, Jason Shen wyjaśnia dlaczego to umiejętności, a nie doświadczenia powinny być (i będą!) najważniejsze w TED talk poniżej:

O matko! (lub ojcze!) – co pisać w CV po urlopie wychowawczym

Z jakiegoś powodu w wielu środowiskach zawodowych urlop wychowawczy jest równoważny z wyrzuceniem kariery zawodowej do śmieci. Nie wiem kto i kiedy ustalił ten znak równości, podobnie jak nie zgadzam się z teorią, że pracujące mamy* dbają mniej, ale zupełnie nie o tym ma być 🙂 Mamy, które ostatnie 3 czy 5 lat spędziły w domu (rozmyślnie NIE piszę „poświęciły”) same doskonale wiedzą, że daleko im było w tym okresie do nic nie robienia. Praca z trudnym klientem, multitasking, negocjacje, zarządzanie czasem to wszystko realne i potrzebne kompetencje, które w tym czasie się szlifuje i można o tym napisać. Czyli jeszcze raz to, o czym Jason Shen tak pięknie mówi w filmiku wyżej. Poświęcam tematowi osobny akapit, by wyraźnie podkreślić konieczność przekucia hasła „urlop wychowawczy” z nacisku na „urlop” na nacisk na „szlifowanie kompetencji przyszłości” 🙂

Jeżeli jednak przerwa była zbyt długa i wolisz, by pomógł Ci profesjonalista – puk puk 🙂

*Pozwalam sobie pisać „mamy”, bo podejście do ojców, którzy zostają w domu z dziećmi jest diametralnie inne i nie podlega tak ostrej dyskusji, ocenie i polaryzacji, jak to, co dzieje się między kobietami