Jak tam Wasze home office? Miało być na dwa tygodnie, ale ponieważ zanosi się bardziej na dwa lata (a dla niektórych szczęśliwców pewnie i dożywotnio), oto zasady, o których musisz pamiętać pracując z domu – będzie tak jak lubię najbardziej, czyli w zgodzie z sobą i tak by zrobić jak najwięcej w jak najmniejszej ilości czasu. Work smarter, not harder!
Jak bardzo elastyczne są Twoje godziny pracy?
Jeżeli Twój pracodawca wymaga byś działał/a z domu w godzinach pracy firmy, to zapewne jest z góry ustalone o której siadasz i kończysz. Jeżeli ma natomiast elastyczne podejście do godzin, a chodzi o realizację zadania lub gdy sam/a decydujesz o swoim rozkładzie dnia sprawa staje się bardziej skomplikowana. To, co zachwyca większość pracujących z domu – elastyczność – wymaga paradoksalnie znacznej samodyscypliny. Najlepiej jest mieć ustalone godziny pracy i trzymać się ich. Regularność, plan i rutyna sprawiają, że pracuje się efektywniej, a tym samym często krócej. Z drugiej strony medalu ustalona godzina zakończenia pracy pomoże tym, którzy nie wiedzą kiedy skończyć bardziej restrykcyjnie pilnować, by czas zawodowy nie zawładnął czasem domowym. Wydaje się to trywialne, ale jest podstawową zasadą efektywnej pracy zdalnej.
Mam dla pani paczuszkę
Praca z domu jest świetna pod względem tego, że jest się, hm, w domu. Dzięki temu nigdy nie umyka mi kurier, mogę przyjąć hydraulika czy nadzorować pranie pościeli. Robię to wszystko przy okazji, w przerwach, nie tracąc na to za dużo czasu i na mojej efektywności… Lub przynajmniej tak mi się wydaje. Przeskakiwanie z trybu praca na dom i z powrotem ma wyraźny wpływ na produktywność. Warto więc podejść do tego strategicznie i przyjąć, że momenty „domowe” przypadają tuż przed przerwami w pracy, by Twoja uwaga skupiona była blokowo na konkretnym rodzaju aktywności, a nie przeskakiwała w te i wew te.
Czas na przerwę
Planuj je i wykorzystuj. Nie ma opcji, że będziesz produktywn/a przez cały czas, więc rzuć to chociaż na chwilę, jeżeli tylko masz taką możliwość. Najlepiej zaplanuj jedną dłuższą przerwę, podczas której wyjdziesz z domu – spacer, sport, a w ostateczności załatwienie czegoś na mieście zresetują Twój umysł i pozwolą usiąść do reszty zadań z nowym spojrzeniem.
Czy masz wszystko czego potrzebujesz?
Jeżeli pracujesz w domu, a jesteś zatrudniony przez firmę, nie zawahaj się prosić o potrzebny Ci sprzęt. Monitory, krzesła biurowe czy opłacanie (części) rachunku za prąd i internet to obecnie standard. Brak odpowiedniego sprzętu i irytacja z tym związana znowu sprawi, że wydłuży się czas realizacji zadania!
Kontakty międzyludzkie
Łatwo zatracić się w pustelnictwie pracy z domu, co piszę ze szczególnymi pozdrowieniami dla wszystkich introwertyków! Wiemy jednak, że kontakt międzyludzki jest niezbędny w naszym prawidłowym funkcjonowaniu (no i jednak inni często mają znaczenie w tym, by doprowadzić zadanie do końca). Wchodź więc w interakcje z współpracownikami, udzielaj się podczas calli, a czasem – podczas tej przerwy – spotkaj się z kimś (oczywiście zachowując dystans społeczny i te inne rzeczy 😉 ).
Gdyby tytuł tego artykułu był clickbaitem, a cały można byłoby podsumować w jednym, krótkim zdaniu, byłoby to stwierdzenie, że pracę z domu trzeba zaplanować. Godziny, przestrzeń, przerwy, sprzęt – jeżeli cokolwiek pozostawione zostanie przypadkowi, nie będzie Ci tak fajnie jak mogłoby być. A wiadomo, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.