fbpx

W skali od 1 do 10 – jak bardzo jesteś szczęśliwa / y?

Ha! Co za temat! Wiadomo przecież, że to nie jest mierzalne. I jak to w ogóle się ma do rynku pracy i mojej na nim sytuacji? Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez pracy nie ma kołaczy, itepe itede. A co gdy przypomnę Wam, że work-life balance jest podstawą bycia efektywnym pracownikiem (o tym co się dzieje, gdy jej nie ma, pisałam tutaj)? I co, jeśli okaże się, że gdy wracasz do domu i przechodzisz w tryb „life” wcale nie jest u Ciebie różowo? Co wtedy, z tak ważną, równowagą?

Z pomocą przychodzą nam nie nikt inny niż Amerykańscy Naukowcy. Okazuje się, że mierzą poziom szczęścia OD LAT i od lat zastanawiają się co faktycznie na niego wpływa. Macie luźne kilkanaście godzin? Ogromnie polecam Wam kurs „The Science of Well-being” prof. Laurie Santos z uniwersytetu Yale, dostępny całkowicie za darmo na platformie Coursera. Nie macie? To teraz wchodzę ja, cała na biało.

Na kurs, którego celem jest danie naukowych podstaw rzeczom, które faktycznie dają i nie dają szczęścia (spoiler alert – pieniądze NIE dają!) trafiłam przy okazji robienia czegoś innego w mojej korpo eks-pracy. Przeszłam cały i to dwa razy. Za pierwszym razem jakieś półtora roku temu i efekt był taki, że każdemu o nim opowiadałam i niczym rekruter z MLM, zachęcałam do zmiany swojego życia. A zmieniać życie potrafi. Drugi raz miał miejsce teraz i zakończył się ponad dwudziestoma stronami notatek, którymi chciałabym się podzielić w ramach moich rozważań o work-life balance i szczęściu. A zmiany w życiu będą przy okazji 😉

natalia florek personal branding marka osobista rozwój osobisty kompetencje przyszłości zawody przyszłości szczęście science of well being pomiar szczęścia doradztwo zawodowe
Fot. Denise Jones dla Unsplash

Ogólnie – nie jest dobrze

Na początek kilka niepokojących statystyk (wybrałam trzy, ale mogłabym niestety dużo dłużej):

  • w ciągu ostatnich 20 lat ilość przypisywanych przez lekarzy antydepresantów wzrosła w Stanach o 400%, a jeśli nie chcemy szukać tak daleko (bo znacznie zmieniło się podejście do zdrowia psychicznego, co bez wątpienia miało wpływ na to, że więcej osób sięga po pomoc) w pierwszym kwartale 2020 roku liczba użytkowników aplikacji Brightside, zajmującej się pomocą i leczeniem depresji, wzrosła o 50%
  • dramatycznie wzrasta rok do roku poziom prób samobójczych wśród polskich seniorów (85+ o 20%, 65+ o 10%) i dzieci (o 100% w grupie 7-12lat i o 20% w grupie 13-18lat)
  • ogólny poziom zadowolenia z życia w 1940 został zmierzony wśród Amerykanów na poziomie 7,5 na 10. Nieźle, jak na czas, no wiecie, Wojny Światowej, nie wspominając o tym, że standard życia był znacznie niższy niż teraz. To jaki będzie wynik w 2015? Jest Netflix, lody o smaku Oreo i nie było żadnej światowej wojny od kilkudziesięciu lat, a prezydentem nie został jeszcze Donald Trump… 7,2

W kilku słowach, można przyjąć, że poziom zadowolenia z życia idzie w dół, a my nie wiemy za bardzo co z tym robić. I nie mam tutaj na myśli tylko skutków związanych z rynkiem pracy, ale ogólnie pojęty dobrostan społeczny.

Dobra, ale to są ci wszyscy inni ludzie. A Ty? Jak myślisz, gdzie na skali wylądujesz? Amerykanie są znani ze swojego „I’m fine”, a my z kolei przecież kochamy narzekać! Więc pewnie jakieś 6,5? Koło 7? Sprawdźmy to!

natalia florek personal branding marka osobista rozwój osobisty kompetencje przyszłości zawody przyszłości szczęście science of well being pomiar szczęścia doradztwo zawodowe nogi żyję
Sylwia Bartyzel dla Unsplash

Zmierz się! (z tym)

Prof. Santos zaleca rozpoczęcie kursu od pomiarów aktualnego poziomu zadowolenia z życia i późniejsze porównanie na koniec. Proponuje do tego dwa, proste, standardowe testy dostępne online: PERMA i The Authentic Happiness Inventory*.

PERMA kwantyfikuje: P (pozytywne uczucia), E (engagement – zaangażowanie), R (relationships czyli relacje), M (meaning – znaczenie) i A (accomplishments czyli osiągnięcia). Do tego można dostać parę punktów ujemnych za poczucie samotności i negatywne uczucia, a wszystko finalnie wypluwane jest w 10-stopniowej skali. The Authentic Happiness Inventory jest prostsze, ale zadając całkiem podobne pytania, podaje wynik na skali 5-stopniowej.

Co Ci to daje? Ponieważ nie znamy średniej, trudno stwierdzić, czy jesteś bardziej czy mniej zadowolona/y od reszty świata, zresztą jest to tak osobiste, że takie porównania nie miałyby sensu. Na pewno możesz się natomiast zdziwić, że a) tak nisko? lub b) o, jest tak dobrze?. Znając swój punkt odniesienia, możesz potem dokonywać porównań w przyszłości – właśnie rozpoczynasz swój eksperyment psychologiczny 😉 W moim przypadku wynik z lata 2019r jest niższy o ponad punkt do stanu aktualnego i tak też się czuję – mimo tego, że 2020 przeczołgał mnie na kilka sposobów, przyniosło mi to w gruncie rzeczy spokój i satysfakcję.

natalia florek personal branding marka osobista rozwój osobisty kompetencje przyszłości zawody przyszłości szczęście science of well being pomiar szczęścia doradztwo zawodowe nogi pasja
Ian Schnieder dla Unsplash

Co jeszcze mówią Amerykańscy Naukowcy?

Dalej w kursie dowiadujemy się:

  1. Dlaczego te rzeczy, które myślimy że dają nam szczęście, tak naprawdę go nie dają.
  2. Dlaczego nasz umysł tak działa, że dążymy mimo wszystko do tych rzeczy z punktu pierwszego
  3. Jak sobie z tym radzić?
  4. Co robić/mieć by faktycznie podnieść poziom szczęścia

I tak jak mówiłam, mam 20 stron notatek (i całkiem spory folder innych inspiracji pod ten temat), kurs zmienił moje życie, a oprócz tego jestem nerdem statystyki i dowodów naukowych, więc zapraszam Was na cykl tekstów o szczęściu w work-life balance. Mam nadzieję, że będzie to nie tylko ciekawe, ale też przydatne w tych trudnych czasach.

CDN!

*Oba testy są w języku angielskim, ale nie jest odliczany czas, więc spokojnie można to przepuścić przez translator, jeśli ktoś ma taką potrzebę